Z niedowierzaniem patrzę, że ostani post na naszym blogu ukazał się 31 maja 2018 roku! Mocno u nas ucichło, ale to tylko dlatego, że w życiu poza internetem zrobiło się dość intensywne.
Po pierwsze rodzinnie (bo aż dwa razy byliśmy w tym czasie w Polsce), ale i zawodowo również staliśmy się bardziej aktywni. Oboje zmieniliśmy pracę oraz oboje udzielamy się więcej po pracy. Dodatkowo, sporo czasu spędziliśmy na rozszerzanie naszych pasji, niepodróżniczych marzeń, życiu socjalnym oraz poznawaniu uroków tutejszej opieki medycznej.
Tak, z czystej ciekawości postanowiłam usiąść i podsumować nasze ostatnie półtora roku. Oto jak wygląda ono w liczbach (march 2018 – june 2019):
Loty zagraniczne – 14
Loty krajowe (wew. NZ) – 6
Odwiedzone
Australia, Wyspy Cooka, Szwajcaria, Chiny (lotnisko), Qatar,
Odwiedzone miejsca w NZ:
Queenstown, Dunedin, Kerikeri, Hahei, wyspa Tiritiri Matangi, Matakana, Napier, wyspa Waihiki, Mt Manganui, Wellington, Martinborough, Cape Palliser
Okazje: 1 chrzciny, 2 wesela (jedno w Polsce, jedno w NZ)
Zmiana pracy – x3 (1 Kuba, 2xDanka)
Studia – Kubę skończył wymarzone 2-letnie studia o winie (więcej)
Operacje – 1 operacja kolana 🙂
Wypitych win…. kto by tam liczył 😀 😀 😀
Czas minął tak szybko, że tak naprawdę niedawno zdaliśmy sobie sprawę, że w grudniu tego roku minie nam 5 lat życia w Nowej Zelandii. A tu wciąż tyle do zobaczenia…