Tak jest, dobrze czytacie – u nas już wiosna w pełni, drzewa się zazieleniły, kwiaty zakwitły i pięknie pachną, a słonce mocno przygrzewa, nie mogło więc być inaczej i w zeszłym tygodniiu wybyliśmy na plażę. A że Kuba musi ćwiczyć do grudniowego startu w zawodach, to oficjalnie rozpoczął nasz sezon kąpielowy 2015/16.
Tak było:
Niespodzianką była ogromna różowa meduza, która wyglądała na głodną, więc Kuba szybko czmychnął na brzeg, a później już z przezorności rozglądał się na boki, czy żadna watacha meduz nie czai się za rogiem 😉
Lato powoli się zbliża, więc możecie się spodziwać coraz więcej relacji z naszego plażowania 🙂
