Już kiedyś pisaliśmy, że Nowa Zelandia to istny raj dla fanów sportów ekstremalnych. Oczywiście my nie próżnujemy i korzystamy z tych atrakcji. Pisaliśmy już o swingu w Taupo i zorbie w Rotorurze. Czas na króla sportów ekstremalnych – bungy!
Głównym pomysłodawcą skoku był Jacek, brat Danki, który za jeden ze swoich celów podróży do Nowej Zelandii, postawił sobie właśnie skok na bungy. Miejsc, gdzie skok można wykonać w kraju kiwi jest naprawdę sporo. My postawiliśmy na klasyczny skok z mostu Kawarau, miejsca gdzie po raz pierwszy na świecie zorganizowano komercyjne skoki na bungy. Nie da się ukryć, że jest to mekka fanów sportów ekstremalnych ?
Jak było?! Tych emocji i ilości adrenaliny, która przetoczyła się przez nasze ciała nie da się opisać słowami! Dlatego też zapraszamy na relację wideo!